SMOKY EYES DLA BLONDYNEK
Cześć Kochane!
Dzisiaj rzucamy wyzwanie Smoky Eyes! Makijaż ten kojarzy nam się z bardzo ciemnymi, wręcz czarnymi kolorami. Prawda. Tak wygląda tradycyjne Smoky. I jeżeli jesteśmy blondynkami, niewprawionymi w makijażu, to możemy zrobić sobie naprawdę krzywdę. Co robić, żeby uniknąć "Efektu Pandy"? Proste! Zróbmy Smoky Eyes w odcieniach brązu! Zapraszam dalej.
Podkład, korektor, oraz puder mam już na sobie. W powiekę wklepuję opuszkiem palca bazę po cienie.
W przypadku makijażu w ciemnych odcieniach warto nałożyć większą ilość sypkiego pudru w okolice pod oczami. Dzięki temu, gdy cienie nam się osypią, nie powstaną plamy. A pod koniec pracy grubym pędzlem strzepiemy nadmiar pudru.
Lecimy dalej.
Płaskim pędzelkiem nakładam na powiekę górną, załamanie oraz zewnętrzny kącik powieki ruchomej brązowy cień "Lovely Monday" z paletki Zoeva NY. Następnie, puchatym pędzelkiem HAKURO H69 starannie rozcieram cień. Nie może być żadnych prześwitów. W razie potrzeby dokładam produktu.
Płaskim pędzelkiem nakładam ten sam cień na dolną powiekę docierając do 2/3 oka. To samo powtarzam na drugim oku. Pamiętamy, aby wykonać to naprawdę starannie. Przy tego typu makijażach widać każde niedociągnięcie!
W wewnętrznym kąciku nakładam płaskim pędzelkiem beżowy cień "Pure" Zoeva NY. Następnie w środek powieki wklepuję złoty cień "Casual Elegance" Zoeva NY. Następnie puchatym pędzelkiem rozcieram granice.
Czarną, miękką kredką rysujemy kreskę wzdłuż linii rzęs. Nie musi być staranna, bo w nastepnym kroku, przy pomocy czarnego cienia rozcieramy ją. Cień "Timeless Chic" Zoeva NY.
Teraz tą samą kredką zamalowujemy linie wodną oraz linię dolnych rzęs. Granice kredki rozcieramy tym samym cieniem przy pomocy skośnego pędzelka.
Teraz rysujemy kreskę eyelinerem. Opcjonalnie, ponieważ granica górnych rzęs została już przyciemniona. Dzisiaj zrobię dla Was full opcję :)
Następnie tuszujemy rzęsy.
Aby nadać oku trochę świeżości, nakładamy niewielką ilość jasnego, beżowego cienia pod łukiem brwiowym i rozcieramy granicę cieni grubszym pędzlem.
Nakładamy starannie bronzer. Nie możemy zrobić sobie plam, ponieważ skóra musi wyglądać czysto i świeżo.
Na usta nakładam pomadkę w kolorze brzoskwiniowym i błyszczyk. I to tyle!
Tak prezentuje się całość :) Na lewej powiece mam dość widoczną bliznę, dlatego cień nie rozkłada się tam najpiękniej. Ale to już szczegół. Mam nadzieję, że makijaż Wam się spodobał! I zachęcam do wypróbowania na sobie. Piszcie w komentarzach co o nim sądzicie.
Pozdrawiam
DomiBlonde
PRODUKTY
Podkład "Dr Irena Eris" "Provoke : Matt" 230 Beige
Korektor "Bourjois" 71 Beige Clair
Korektor rozświetlajacy po oczy "Lumene" 1 Original Light
Puder "Bourjois" "Healthy Balance" 52 Vanille
Baza pod cienie "Zoeva"
Paletka cieni "Zoeva" "Naturally yours"
Wodoodporna kredka do oczu "Mon Ami" No.5
Eyeliner w pisaku "Catrice" "Cat Eyes"
Tusz do rzęs "Too Faced" "Better Than Sex"
Bronzer "Too Faced" "Milk chocolate soleil" Light/Medium Matte
Pomadka do ust "NYC" "City proof" 050 Park Slope Peach
Błyszczyk do ust "Essence" 19 Nude Candy
Super , bardzo mi się podoba , wiele nie trzeba robic , a efekt Wow ! :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, makijaż jest mega prosty i dość szybki. Mi zajął zaledwie 20 minut :)
OdpowiedzUsuń